piątek, 6 marca 2015

Wilno 28.02.2015r.

W ostatnią sobotę lutego udaliśmy się 5-osobową wycieczką na Litwę. Stolica naszego wschodniego sąsiada powitała nas mgliście i pochmurnie, pragnąc obudzić ducha podróżnika który w nas przygasł przez wczesną porę, zwiedzanie rozpoczęliśmy od kawiarni, gdzie wybór był różnorodny, gorąco polecamy kawę z białą czekoladą.
Po uczcie dla ciała przyszła pora na coś dla ducha, nie trzeba specjalnie opowiadać, że Wilno słynie z masy kościołów i miejsc kultowych. My byliśmy w kościele św. Teresy, w którym ku zaskoczeniu modlitwa prowadzona była w języku polskim. Następnie udaliśmy się pod Ostrą Bramę, modląc się o poprawę pogody. W celu zwiedzenia panoramy Wilna byliśmy na wieży telewizyjnej. Pogoda nie zmieniła się wprawdzie diametralnie, ale udaliśmmy się na Basztę Zamku Giedemina. Na szczęście mgła trochę opadła i pozwoliła na widoki północnej strony miasta​. Podziwiając widoki rozprawialiśmy o bogatej historii łaczącej nasze obydwa kraje.

  
Zgłodnieliśmy i udaliśmy się do centrum w celu poszukiwania znanych w kuchnii litewskiej kibinów. Swoim wystrojem i zapachem skusiła nas urocza knajpka o nazwie Pinavija. Polecamy kibiny i w wersji mięsnej jak i słodkiej.
  

Spacerując po starówce zwiedzaliśmy również kościoły i stragany.

    
       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz