poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Beskid Śląski 1.04- 6.04.2015r.

Stwierdzając, że Wielkanoc niekoniecznie trzeba spędzać przy obficie zastawionym stole wyruszyliśmy w góry. Tym razem celem był Beskid Śląski. Szczyrk z samego rana przywitał nas kogucim pianiem, mrozem oraz mnóstwem śniegu, którego na Podlasiu nie było ani śladu. 
 Tuż po zakwaterowaniu spakowaliśmy to co najważniejsze i ruszyliśmy na najwyższy szczyt tych gór. Uradowani tym, że nie pada deszcz tylko śnieg ruszyliśmy w trasę. Nie przypuszczaliśmy, że te opady będą nam później tak bardzo doskwierać.
       

Szlak prowadził wzdłuż wyciągu narciarskiego. Śnieg nie dawał za wygraną i padał coraz intensywniej. Pokonując strome, zlodowaciałe zbocze dotarliśmy na Skrzyczne (1257 m n.p.m.).
 
 Następnego dnia przedostaliśmy się do Istebnej, gdzie ulokowaliśmy się w Studenckiej Chatce AKT na Pietraszonce. Kolejnym szczytem do zdobycia była Barania Góra. Pomimo słonecznej pogody droga pokryta była kilkunastocentymetrową warstwą śniegu, co zdecydowanie wydłużyło czas wędrówki. Jednak mimo utrudnień udało nam się dotrzeć na malowniczy szczyt.
Po powrocie o zachodzie słońca nie pozostało nam nic innego jak przygotować się do niedzielnego śniadania wielkanocnego. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz